Helios
Helios Rozrywka

Twój Vincent

Kultura Dostępna to projekt, dzięki któremu szerokie grono odbiorców może zapoznać się z polską sztuką filmową. Jednocześnie zniwelowana została jedna z głównych barier w dostępie do kina, jaką jest wysoka cena biletów.

Seanse odbywają się w każdy czwartek w godz. 13.00 oraz 18:00.

Bilety dla każdego w cenie 10 zł.

Spędź wiosenne wieczory w kinie podczas XII edycji Kultury Dostępnej:

7 marca – 7 uczuć

14 marca – 303. Bitwa o Anglię
21 marca – Twój Vincent
28 marca – Serce nie sługa
4 kwietnia – Eter
11 kwietnia – Atak paniki
18 kwietnia – Planeta singli 2

 

W najbliższy czwartek zapraszamy na tytuł

 

TWÓJ VINCENT / DUBBING

Od lat: 12, Czas trwania: 95 min. 

Produkcja: Wlk. Brytania / Polska [2017]
Reżyseria Dorota Kobiela, Hugh Welchman
Scenariusz Dorota Kobiela, Hugh Welchman
Obsada Saoirse Ronan, Aidan Turner, Eleanor Tomlinson

Opis filmu

Tragiczna historia życia i śmierci jednego z najsłynniejszych malarzy wszech czasów – Vincenta van Gogha opowiedziana poprzez jego znakomite dzieła. 

"Twój Vincent" to pierwsza na świecie pełnometrażowa animacja malarska. O życiu i kontrowersyjnych okolicznościach śmierci Vincenta van Gogha, opowiadają bohaterowie jego portretów. Intryga pozwala odkryć tajemnicę śmierci niedocenianego za życia artysty. Czy na pewno popełnił samobójstwo?

Widzowie będą mieli okazję zobaczyć obrazy, które znają i uwielbiają w zupełnie nowym wymiarze. Nowatorska technika animacji z wykorzystaniem specjalnie stworzonych na potrzeby produkcji Stacji Roboczych Animacji Malarskiej (PAWS) po raz pierwszy pozwala na zastosowanie animacji malarskiej na tak szeroką skalę i przeniesienie najsławniejszych dzieł van Gogha na ekran.

Krytyk poleca czyli recenzja Łukasza Maciejewskiego - filmoznawcy, krytyka filmowego i teatralnego. 
Członek Europejskiej Akademii Filmowej, Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych ("AICT") oraz Federacji Krytyków Filmowych ("Fipresci"). Dyrektor programowy festiwalu "Kino na Granicy" w Cieszynie. Wykładowca na Wydziale Aktorskim w Szkole Filmowej w Łodzi. Autor wielu książek ("Przygoda myśli", "Aktorki. Spotkania", "Wszystko jest lekko dziwne", "Flirtując z życiem"), stały współpracownik kilkunastu czasopism, ekspert Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, telewizji HBO, stały komentator "Tygodnika Kulturalnego" w TVP Kultura. Laureat wielu nagród i wyróżnień dziennikarskich: między innymi statuetki "Uskrzydlony", "Dziennikarskiej Weny" oraz "Złotej Róży" za "nową jakość w krytyce filmowej". W 2015 opublikował tom esejów "Aktorki. Portrety"

 

Chwalimy się, i słusznie, kiedy sława polskiego filmu przekracza granice kraju. Sam zawsze chętnie udostępniam informacje, gdy któryś z polskich filmów jest dystrybuowany w kinach we Francji, Anglii czy w Hiszpanii. A jeżeli tych krajów jest kilkanaście, można już mówić o wielkim sukcesie.

Proszę zatem wyobrazić sobie moje zaskoczenie, kiedy prowadząc konferencję prasową na festiwalu w Gdyni, po pierwszym pokazie festiwalowym "Twojego Vincenta" w Polsce, usłyszałem, że ta polsko-brytyjska koprodukcja została sprzedana do kin w 136 krajach. Nie, nie pomyliłem się wcale. Widzowie aż 136 krajów zachwycają się dziełem polskich twórców - a to są dane z września ubiegłego roku, podejrzewam zatem, że tych lokacji jest dzisiaj o wiele więcej.

Fenomen "Twojego Vincenta", którego premiera fenomenalnie zbiegła się z obchodami siedemdziesięciolecia polskiej animacji, polega przede wszystkim na pomyśle, jego nośności i uniwersalności (postać Van Gogha), ale także na innowacyjności formalnej. Film został przecież ręcznie namalowany!

Przygotowania i sama realizacja trwała dziesięć lat, ale warto było się natrudzić. Dzięki całemu sztabowi animatorów i artystów malarzy, udało się ożywić na ekranie płótna najsłynniejszego impresjonisty. W ten sposób drugie życie, tym razem filmowe, zyskało ponad sto płócien Van Gogha.

Być może na tym tle słabiej wygląda fabularne spoiwo towarzyszące pracy malarzy i mistrzów animacji (próba dochodzenia i wyjaśnienia tajemnicy śmierci malarza), rozumiem jednak że przy tak wielkim rozmachu produkcji i wysokim budżecie, charakter fabularnej dobudowy musiał być maksymalnie uproszczony i zaadresowany do szerokiego odbiorcy.

Sądząc po licznych wyróżnieniach dla filmu i wspaniałym przyjęciu na świecie, zamysł się powiódł. Być może powodzenie filmu Doroty Kobieli i Hugh Welchmana spowoduje nie tyle renesans popularności Van Gogha (czy można być jeszcze bardziej popularnym?), co zainicjuje powstanie podobnych projektów, i jeżeli tak się stanie, to pamiętajmy, że polski "Twój Vincent" był pierwszy.