Helios
Helios Rozrywka

Underdog

Kultura Dostępna to projekt, dzięki któremu szerokie grono odbiorców może zapoznać się z polską sztuką filmową. Jednocześnie zniwelowana została jedna z głównych barier w dostępie do kina, jaką jest wysoka cena biletów.

Seanse odbywają się w każdy czwartek w godz. 13.00 oraz 18:00.

Bilety dla każdego w cenie 10 zł.

Zapraszamy na polskie kino w ramach XIII edycji Kultury Dostępnej:

25 kwietnia – Underdog
2 maja – Over the limit
9 maja – Zimna wojna
16 maja – Kamerdyner
23 maja – Zabawa zabawa
30 maja – 7 uczuć
6 czerwca – Jak pies z kotem
13 czerwca – Autsajder
20 czerwca – Miszmasz czyli Kogel Mogel 3
27 czerwca – Fuga
4 lipca – Ciemno, prawie noc
11 lipca – Córka trenera
18 lipca – Całe szczęście
25 lipca – 53 wojny
1 sierpnia – Kurier
8 sierpnia – Planeta singli 3
15 sierpnia – Dywizjon 303. Historia prawdziwa
22 sierpnia – Ułaskawienie
29 sierpnia – Monument

 W czwartek 25 kwietnia  zapraszamy na tytuł Underdog

 

 

Seans z cyklu Kultura Dostępna
Od lat: 15, Czas trwania: 116 min. 
Produkcja: Polska [2019]

Reżyseria

Maciej Kawulski

Scenariusz

Mariusz Kuczewski

Obsada

Eryk Lubos, Aleksandra Popławska, Janusz Chabior

Opis filmu

„Underdog” to historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Na ich podstawie powstał scenariusz autorstwa Mariusza Kuczewskiego. Borys „Kosa” Kosiński (Eryk Lubos) to zawodnik MMA, który jest u szczytu formy. W najważniejszej walce ze swoim największym rywalem Deni Takaevem (Mamed Khalidov) popełnia błąd, który przekreśla jego karierę. Traci wszystko.

 

Krytyk poleca czyli recenzja Łukasza Maciejewskiego - filmoznawcy, krytyka filmowego i teatralnego. 
Członek Europejskiej Akademii Filmowej, Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych ("AICT") oraz Federacji Krytyków Filmowych ("Fipresci"). Dyrektor programowy festiwalu "Kino na Granicy" w Cieszynie. Wykładowca na Wydziale Aktorskim w Szkole Filmowej w Łodzi. Autor wielu książek ("Przygoda myśli", "Aktorki. Spotkania", "Wszystko jest lekko dziwne", "Flirtując z życiem"), stały współpracownik kilkunastu czasopism, ekspert Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, telewizji HBO, stały komentator "Tygodnika Kulturalnego" w TVP Kultura. Laureat wielu nagród i wyróżnień dziennikarskich: między innymi statuetki "Uskrzydlony", "Dziennikarskiej Weny" oraz "Złotej Róży" za "nową jakość w krytyce filmowej". W 2015 opublikował tom esejów "Aktorki. Portrety"

„Underdog” to film w jakimś sensie przełomowy. Nie mamy wielkich sukcesów w kategorii filmów o sporcie, perełki w rodzaju „Arii dla atlety” czy „Piłkarskiego pokera” są wyjątkami potwierdzającymi regułę, że ze sportem polskim filmowcom niekoniecznie było do twarzy. Poza tym, jeżeli już rodzimi reżyserzy sięgali po sportowe gatunki, były to najczęściej piłka nożna (niedawne „Gwiazdy” Jana Kidawy Błońskiego), lub, powiedzmy żużel (wciąż czekamy na przygotowywaną od kilku lat tajemniczą fabułę Doroty Kędzierzawskiej zatytułowaną właśnie „Żużel”). Tymczasem „Underdog” sprytnie, ale i z impetem wchodzi w rzeczywistość sportów, które do tej pory traktowane były po macoszemu. Po „niewinnym” boksie – czas na zawody MMA. Komercyjny sukces „Underdoga” świadczy o tym, że w tym szaleństwie była metoda. To się sprawdziło.

W MMA wszystko wydaje się podkreślone, przesadzone, przekombinowane. Tego wymagają czasy social mediów, Instagrama, shows na żywo. Tradycyjny boks wydaje się przez porównanie sportem dla grzecznych chłopców z dobrych rodzin. W MMA nie może być grzecznie, musi być groźnie. I dlatego nie ma wielkiego sensu zestawiać tego filmu z innymi polskimi tytułami bokserskimi – od legendarnego „Boksera” Juliana Dziedziny z Danielem Olbrychskim z 1967 roku, po „Moją krew” Marcina Wrony. Z tym ostatnim tytułem „Underdoga” łączy wprawdzie odtwórca głównej roli, charyzmatyczny Eryk Lubos, ale nic więcej. Reżyser filmu, Maciej Kawulski zna się dobrze na rzeczy, jest przecież jednym z założycieli federacji KSW, na branży zna się zatem jak mało kto. I to w filmie zdecydowanie widać. Myślę nie tylko o dobrze zainscenizowanych scenach samych zawodów, ale także konstrukcji scenariuszowej. To autentyk, nie podróbka. „Underdog” zgrabnie wpisuje się w konwencję amerykańskiego kina sportowego z „Rockym” i „Creedem” na czele. Wprawdzie sam schemat obsadzenia Lubosa w roli upadłego gwiazdora który z wolna odbudowuje nadwyrężoną reputację i zestawienie aktora z Mamedem Chalidowem, od początku wydaje się dosyć oczywisty, podobnie jak ustawienie sił obu rywali, ale jednak – może przede wszystkim dzięki talentowi Lubosa - udaje się twórcom w sparingu osobowości aktorskich ze sportową, wygrać coś naturalnego i prawdziwego. Runda niezłego kina.