Szlachetna Paczka 2014 z łezką w oku... Dwa tygodnie trwały przygotowania lubińskiego stowarzyszenia Zainspirowani do przygotowania paczki dla rodziny z Polkowic. Jak zakończył się finał szlachetnej paczki?

Podziękowaniom i łzom wzruszenia nie było końca, kiedy członkowie lubińskiego Stowarzyszenia "Zainspirowani" wraz z wolontariuszami Szlachetnej Paczki spotkali się rodziną z Polkowic, którą postanowili wspólnie wspomóc przed świętami.

- Emocje i wzruszenie to jedyne słowa jakie nasuwają się na myśl po spotkaniu - opowiadał juz po wszystkim prezes stowarzyszenia Patryk Budziosz. - Już planujemy kolejne kroki, ta by kochająca się rodzina zamieszkała w ciepłym i przytulnym domu.

Dwutygodniowy okres przygotowań, w trakcie którego ochotnicy przeszli szkolenie, zbierali podarunki oraz zachęcali mieszkańców do włączenia się w ich działania, zakończył się wraz ze spakowaniem wszystkich paczek oraz dostarczeniem ich do rodziny.

Jeszcze w czwartek "Zainspirowani" w Galerii Cuprum zbierali żywność i artykuły użytku codziennego, by wspomóc ogólnopolską akcję Szlachetna Paczka.

- Naszą inicjatywę wsparło kilkadziesiąt osób, które dostarczyły żywność, środki czystości, odzież, zabawki, itp. Cieszymy się, że dzięki temu rodzina z Polkowic otrzyma rzeczy, których naprawdę potrzebuje - mówił prezes "Zainspirowanych".

W akcji udział wzięli: mieszkańcy Lubina, SMK Lubin, Pub Euforia, Galeria Cuprum Arena, Warriors Lubin, SADC oraz sami "Zainspirowani".

źródło: naszemiasto.pl